Działacze Ruchu Młodej Polski stanowili ważne zaplecze strajku w Stoczni Gdańskiej.
Należał do grupy działaczy Wolnych Związków Zawodowych, która wpłynęła na kształt sierpniowych protestów.
O wiele mocniej kojarzy się z polską sceną polityczną lat 90. niż z czasami Solidarności. Wprowadzał Polskę do NATO i przez wiele lat decydował o polityce zagranicznej. To Solidarność otworzyła mu drzwi do tak bogatej kariery.
Andrzej Kołodziej na polecenie Borusewicza wywołał strajk w Stoczni Komuny Paryskiej w Gdyni.
Strajk w Stoczni Gdańskiej wybuchł w obronie Anny Walentynowicz, która stała się jedną z najważniejszych twarzy sierpniowego buntu.
Był jednym z nestorów formujących sposób myślenia opozycjonistów w ostatnim piętnastoleciu PRL. To pod jego ideowymi skrzydłami wyrósł Ruch Młodej Polski, stanowiący prawicowe skrzydło Solidarności.
Był twardym negocjatorem, który nie dał się wciągnąć w grę psychologiczną prowadzoną przez ministerstwo, dzięki czemu wywalczył podpisanie 177 postulatów.
Wydarzenia strajkowe z lata 1980 r. sprawiły, że Czesław Niezgoda, będąc pracownikiem Lokomotywowni PKP Lublin, awansował na pierwszego przewodniczącego Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność”.
Po wprowadzeniu stanu wojennego Mieczysław Gil uciekł milicjantom, którzy przynieśli decyzję o jego internowaniu, przez balkon. Przedostał się do nowohuckiego kombinatu i stanął na czele strajku hutników.