Pacyfikacja katowickiej kopalni Wujek była najkrwawszym zdarzeniem w czasie stanu wojennego. Śmierć górników stała się symbolem stanu wojennego i represji podejmowanych przez władze.
Użycie brutalnej siły było wpisane w operację wprowadzenia stanu wojennego. Towarzyszyło zarówno zajmowaniu siedzib ogniw Solidarności, jak i części akcji internowań działaczy związkowych. Przede wszystkim jednak było jedną z metod, za pomocą których likwidowano opór strajkujących załóg.
Znamy bieg wydarzeń w obrębie kopalni Wujek – genezę strajku, działania górników, kolejne dni trwania strajku aż do tragicznej pacyfikacji. Wciąż jednak w sferze hipotez i przypuszczeń pozostają motywy i poczynania władz na różnych szczeblach – począwszy od MSW, przez władze wojewódzkie i milicyjno-wojskowe na poziomie województwa, na dowódcy plutonu specjalnego ZOMO kończąc.
Biskup katowicki 13 grudnia 1981 r. stanął przed wyzwaniem, jak zareagować na represje stanu wojennego w regionie, gdzie opór przeciwko delegalizacji Solidarności był największy.
Komunistom nie podobało się, że ludzie przychodzą pod krzyż, modlą się przy nim, zapalają znicze, składają kwiaty, w ten sposób pamiętają o tamtej zbrodni z czwartego dnia stanu wojennego. Dlatego w nocy 27 stycznia 1982 r. nieznani sprawcy wyłamali krzyż i wywieźli go w nieznane miejsce. Co się z nim stało? Tego nie wiadomo do dzisiaj.
Krzyż jednak, choć nie ten sam, wrócił na swoje miejsce.
Sprawa strzałów, które padły podczas pacyfikacji strajków w kopalniach Wujek oraz Manifest Lipcowy, mogła zostać rozpatrzona przez sąd dopiero po przemianach, które nastąpiły po 1989 r.
Przy ul. Wincentego Pola 38 w Katowicach, w dawnym budynku magazynu odzieżowego kopalni Wujek mieści się Śląskie Centrum Wolności i Solidarności – instytucja stojąca na straży pamięci o dziewięciu górnikach, poległych 16 grudnia 1981 roku.
dr Marek Lyszczyna
Ludzie i wydarzenia w obiektywie
Broniliśmyprawdy
„Gość Niedzielny” już w latach 80. ubiegłego wieku, pomimo ingerencji cenzury, bronił prawdy o pacyfikacji strajku na kop. Wujek i przypominał ofiarę górników. Zorganizowanie pierwszej publicznej wystawy fotografii z pacyfikacji było możliwe dzięki apelowi zamieszczonemu w naszym tygodniku, aby przysyłać zdjęcia z tych wydarzeń. Po 1989 r. relacjonowaliśmy rocznicowe uroczystości oraz procesy sądowe funkcjonariuszy plutonu specjalnego, oskarżonych o strzelanie do górników. Ten wątek znalazł także ważne miejsce w audycjach Radia eM.
Współpraca przy projekcie
Zakładka “Dziewięciu z Wujka” powstała dzięki współpracy z katowickim oddziałem IPN oraz Śląskim Centrum Wolności i Solidarności.