Porozumienia sierpniowo-wrześniowe z 1980 roku uruchomiły proces odzyskiwania przez Polaków przestrzeni publicznej, bezprawnie zawładniętej przez komunistów po II wojnie światowej. Jednakże ten proces obejmował różne środowiska społeczne i regiony w różnym czasie.
Przełomowym momentem dla konsolidacji struktur związkowych na Podbeskidziu był strajk, który w początkach 1981 roku ogarnął całe województwo bielskie.
Jednym z problemów, które musiało rozwiązać kierownictwo strajku na Podbeskidziu, było przełamanie monopolu informacyjnego władzy. Dalekopis odegrał w tej batalii ważną rolę.
Kard. Wyszyński patrzył na dramatyczne wydarzenia na Podbeskidziu z perspektywy ogólnonarodowej, a zarazem kościelnej. Starał się wszelkimi dostępnymi mu środkami realizować strategiczny cel przedłużenia w Polsce okresu istnienia względnych swobód społecznych, a zarazem uniknięcia rozlewu krwi i obcej interwencji.
Bp Bronisław Dąbrowski przyjechał do Bielska-Białej, aby przekonać strajkujących, że jeśli podpiszą z władzami porozumienie, Kościół będzie gwarantem, że zostanie zrealizowane.
Komitet Strajkowy stał się faktycznym ośrodkiem władzy w regionie. Jego autorytet był uznawany przez większość obywateli.
20 listopada przedstawiciele zakładowych komitetów założycielskich Solidarności z Regionu Podbeskidzie oskarżyli osoby zajmujące kluczowe stanowiska w administracji województwa bielskiego i Bielska-Białej, działaczy partyjnych oraz komendantów MO o wykorzystywanie stanowisk do czerpania korzyści materialnych.
21 listopada delegacja podbeskidzkiej Solidarności spotkała się z przedstawicielami władz województwa bielskiego. Rozmowy nie przyniosły żadnego rezultatu. Związkowcy ogłosili gotowość strajkową w całym regionie, żądając przyjazdu komisji rządowej.
24 listopada przyjechał do Bielska-Białej minister administracji, gospodarki terenowej i ochrony środowiska Józef Kępa. W świetlicy Zakładów Przemysłu Wełnianego „Bewelana” spotkał się z 300-osobową reprezentacją podbeskidzkiej Solidarności. Tego samego dnia po nadzwyczajnej sesji Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bielsku Białej minister Kępa doprowadził do powołania specjalnej komisji Wojewódzkiej Rady Narodowej (WRN) do zbadania zarzutów wysuniętych przez związkowców. Skład komisji został poszerzony o czterech przedstawicieli Solidarności. Komisja pracowała od 27 listopada do 13 stycznia 1981 r.
18 stycznia Międzyzakładowy Komitet Założycielski (MKZ) „Solidarność” w imieniu 350 zakładów pracy województwa bielskiego ponownie zażądał przyjazdu rządowej komisji, która na miejscu rozpatrzyłaby zarzuty postawione przedstawicielom władz miasta i regionu.