Twarze Solidarności nie są przypadkiem. Z jednej strony chodzić ma bowiem o liczne oblicza tej samej rzeczywistości, z drugiej zaś – koniecznie – rzecz dotyczy wielu ludzkich twarzy. Każda z nich w zetknięciu z totalitaryzmem stanowiła wyzwanie. Historia tych wyzwań nie może, nie powinna zaginąć, a naszym obowiązkiem, jako komentujących historię w celu przede wszystkim edukacyjnym, wychowawczym dla kolejnych pokoleń, jest zachowanie o nich pamięci.