Sierpień ’80 i powstanie Solidarności stanowią jedno z najważniejszych wydarzeń w dziejach Polski. Nie mam wątpliwości, że tak też postrzegać je będą nasi potomni nawet za kilkaset lat, stawiając rok 1980 obok takich dat jak rok 966, 1569 czy 1918.
Twarze Solidarności nie są przypadkiem. Z jednej strony chodzić ma bowiem o liczne oblicza tej samej rzeczywistości, z drugiej zaś – koniecznie – rzecz dotyczy wielu ludzkich twarzy. Każda z nich w zetknięciu z totalitaryzmem stanowiła wyzwanie. Historia tych wyzwań nie może, nie powinna zaginąć, a naszym obowiązkiem, jako komentujących historię w celu przede wszystkim edukacyjnym, wychowawczym dla kolejnych pokoleń, jest zachowanie o nich pamięci.